W tym dziale są opisywane najciekawrze walki: -Savy VS Ganon Walka odbyła sie w sali Czasy gdy tam trenował Savy by sie wzmocnić przed walką z Slayer-em, walka odbyła sie szybko i wyraźnie bo Savy jeszcze miał na sobie( tylko )1000 kg więc nie ruszał się tak jak by chciał.Walka zaczeła się uderzeniem Savy-ego w Ganon-a w morde, Ganon szybko się opanował po tym co oberwał i szybkim ruchem pojawił się przy Savy-im i mu walnoł w brzuch i kolanem w modre Savy wylądował na podłodze, szybki ruchem wstał i zyci miecz w strone Ganon-a by go przebił lecz Ganon zauwarzył to w pore i zatrzymał miecz, wyjoł głowe Savy-ego Brata i nabił na miecz i żucił Jemu by to Bodziwiał<hahaha>Lecz przez swoja głupote Ganon stacił życie, rozłościł tym Savy-ego a włąśnie on jednym ruchem przebił go na wylot.Ta walka trawał nie miej niż 30s. -Savy VS Cybork Savy zdobył smocza kule, potem chciał wyjść ale wyjście zablokował mu Cybork, Savy odrazu potrzedł do ataku i z całęj siły uderzył go lecz Cyborka nawet to nie ruszło, On złapał Savy-ego za nogę, uderzył 3 razy o podłoge i życił go gdzieś.Savy zrobił dwa obroty w powietrzu i wylądował na nogach, Cybork stał bez ruchy lampiąc się na Savy-ego jakby ktoś by mu obiecał.Potem On zrobil dziwne ruchy rękami i wystrzelił z dwóch dłoni pocisk wielkości Kamehameha.Savy Uniknoł ten atak bez przeskody, więc wykorzystał sytuacje że cybork musi mieć 5s regenerowania mocy by wystrzelić Fale uderzeniową i właczył w tym czasie swoja wymysloną Aure Dark electric Aure i z całej siły uderzył nogą jego ale to Cyborka nawet nie ruszyło i powtórka z przeszłości,cybork złapał Savy-ego za nogę, uderzył 3 razy o podłoge i życił go gdzieś.Savy zrobił to samo co wcześniej lecz swojemu zdumiemu po obrocie w powietrzu cybork był przynim u uderzył w morde savy-ego zamroczyło na pare sekund, cybork znowu podleciał z wielką szybkością i wbił Savy-ego na dwadzieścia metrów, gdy kusz opadł Savy zobaczył wielką kule która cybork żucił w nigo, Savy włączył swoją Aure i wykonał technike Crystal atak, lecz nawet to nie pomogło, kula bybuchła, Savy zemdlał |